Nie wiem czy jeszcze ktoś pamięta notkę opowiadającą tragiczną noc, gdy kolonię śmieszek zniszczył lis. Wymordował wszystkie wysiadujące jaja samice. Niedoszłe matki nie zostawiły jaj, gdyż do lęgu było bardzo blisko. Śmierć mewich samic nie poszła jednak na darmo. Wraz ze świtem nadleciały samce i dokończyły dzieła. Podobnie postąpi pójdźka, która zginie, ale jaj nie zostawi. Czajka potrafi stanąć naprzeciw idącym w kierunku jej gniazda owcom z taką determinacją, że te zwątpią. I obejdą tego niewielkiego ptaka dookoła. Niejednego majstra budowlanego musiał zaskoczyć swoim zachowaniem jerzyk. Wysiadający jaja ptak pozwolił nawet się pogłaskać, a gniazda nie opuścił. Co było przyczyną takich zachowań wymienionych ptaków? Wszędzie były już ostatnie godziny wysiadywania jaj.…
-
-
Tęsknota za czajką
Czajka w obiektywie Czarka Pióro www.cezarypioro.pl Pięknie zaprezentowały mi się wczoraj kobylnickie pola. Wysoko nad nimi szybowały trzy myszołowy, a pod nimi , poniżej kręciło się kilkanaście czajek. Po polu chodziło następnych dwa razy tyle tych ptaków. Czajki dla mnie to takie małe tęsknoty, które wraz z latami narastają. Jakoś tak się złożyło, że nigdzie nie znalazłem swojej „małej ojczyzny”. Los moich młodych lat był jakiś trochę niespokojny i rzucił mnie kilka razy w różne strony. Która z nich była tą najważniejszą? Coraz częściej kojarzą mi się pewne szerokie łąki z których właściciele wyrabiali torf, jako materiał opałowy. Za łąkami rósł las, niski, ale niekoniecznie młody. Nie każde drzewo…