Gdyby inni ornitolodzy podrzucali mi takie kąski jak Romek Kucharski, to prowadziłbym najbardziej… zajebisty blog o ptakach na całym świecie. A tak to bardzo wdzięczny jestem naszemu zimorodkologowi za pamięć. I zapraszam Was do wspaniałej fotohistorii o zimorodkach i królu Wacławie IV:
* * *
Praga to Most Karola, dla bardziej może dociekliwych to Most cesarza Karola IV. A dla tych jeszcze bardziej historycznie profilowanych – cesarz Karol był mega wladcą pokaźnej części Europy w XIV. stuleciu. W Pradze miał swoją siedzibę na pięknym hradczańskim zamku (gorąco polecam odwiedzić, obowiązkowo z kuflem czeskiego piwa po drodze). Ale ponieważ Karol nie miał piór, nie będziemy się o nim rozpisywać zbyt wiele.
Ale zupełnie inaczej jest z zimorodkiem, który nie tylko pióra ma, ale na dodatek w kategorii ptasich pięknisiów plasuje się w europejskiej czołówce. Ale co ma wspólnego zimorodek z cesarskim rodem? Jak się okazuje, całkiem sporo. Otóż syn Karola, Wacław IV. wybrał sobie na godło nie tam jakiegoś orła, lwa, niedźwiedzia czy smoka …ale właśnie zimorodka.
Zaskoczenie? Dla mnie było …i to nie małe. Jak tylko się o tym fakcie dowiedziałem, popędziłem na Most Karola w poszukiwaniu zimorodkowych motywów. Bo przecież godła na królewskich budowach można z reguły znaleźć w obfitości. I nie rozczarowałem się. Były tam zimorodki… i to całkiem liczne. Zarówno w postaci dekorów na fasadzie bramy od strony Starego Miasta, jak też malowideł na sklepieniu tejże bramy. I wszystko to autentyczne, jak zresztą cała złota Praga. Dla zimorodkowca, którym nota bene jestem, odkrycie tego detalu było niemałą frajdą i satysfakjcą. Wreszcie odnalazłem swój most, zimorodkowy most w pięknej Pradze.
Od tego momentu wielokrotnie przechadzałem się po Moście Karola (mieszkam bowiem od niego niecałe 4 km wzdłuż brzegu Wełtawy) zawsze spoglądając na te zimorodki i myśląc o królu Wacławie IV, który w wyborze motywu swego herbu okazał się nieco awangardowy jak na swą dobę. Czasami stoję sobie na skraju tego mostu obserwując jak suną tamtędy korowody tysięcy turystów z różnych kątów świata pstrykające gigabajty zdjęć. I jak sądzę, nie widzą tych wszystkich zimorodków z Mostu Karola! Te, niepłoszone, siedzą sobie na jego murach pozostając zauważalne tylko dla wtajemniczonych i subtelnych obserwatorów. Zupełnie zresztą tak samo jak to robią w rzeczywistości.
* * *
Tekst i zdjęcia: Roman Kucharski

Herb Wacława IV na wieży Mostu Karola

Most Karola

Płaskorzeźba zimorodka na Moście Karola

Zimorodki na Moście Karola

Płaskorzeźba zimorodka na Moście Karola