Ani się obejrzeliśmy a już mamy nad głowami zwiastun jesieni, dzikie gęsi. Jak zapewne pamiętamy, dzikimi gęsiami profesor Jan Sokołowski nazwał gęś zbożową.
Ostatnio wspomniałem również, dawniej jedynie przelotne u nas gęsi coraz częściej u nas zimują. Jednym z takich miejsc gdzie te ptaki wypoczywają są tereny Parku Narodowego Ujście Warty. Pewnie Was zaskoczę mówiąc, że już 19 września liczenie wykazało tam obecność ponad 21 tysięcy dzikich gęsi, w tym pierwszych zbożowych i 5 ponad tysięcy żurawi. Jak widzimy okolice Słońska są bardzo atrakcyjne nie tylko podczas wiosennych przelotów.
Pikanterii dzisiejszej notki doda zapewne fakt, że w logo Parku Narodowego Ujście Warty jest właśnie gęś zbożowa. Nie dziwi mnie to, gdyż koncentracje tych ptaków wraz z gęsiami białoczelnymi są tam naprawdę imponujące. Pewnej zimy, kilkanaście lat temu naliczono ich aż… 200 tysięcy! Dla mnie jest to ilość nie wyobrażalna.
Szczególnie atrakcyjne są poranki i wieczory, kiedy to olbrzymie stada wylatują z noclegowisk położonych na terenach parku i udają się na pobliskie łąki i pola służące za miejsca żerowania. Musimy też pamiętać o ciągłej obecności majestatycznych bielików. Gęgania, klangory, przeloty dużych i wielkich ptaków zapewnią nam z pewnością niezapomniane wrażenia.
Bardzo szkoda, że ptaki te są w otulinie parku narodowego płoszone strzałami myśliwych, którzy przybywają tu w ślad za gęsiami. Oni mają w nosie rozpoczynające się w parku misterium jesieni.

Gęsi zbożowe, fot. A. Jirak-Leszczyńska Park Narodowy „Ujście Warty”