Chciałoby się rozpocząć temat głosu srok od tajemniczego: „sroka jaka jest każdy widzi”. Jednak piękne zdjęcie Rafała Szozdy wyraźnie sugeruje nam, że uroda sroki jest zbyt finezyjna dla naszych niezbyt doskonałych oczu.
Czasami sroka… śpiewa. Wikipedia podpowiada nam, że jej pieśń jest niestety słyszana rzadko. Jest ona ochrypła, gardłowa i dość cicha. Jako, że nie specjalnie znam jej śpiew, to myślę na podstawie tekstu z Wiki iż jest on albo zbyt cichy, albo zbyt rzadki. Widoku śpiewającej sroki też nie kojarzę. Choć wiem, że z racji przynależenia do rzędu wróblowych należy do grupy podrzędu ptaków śpiewających.
Jan Sokołowski o głosie naszego Ptaka Zimy 2016/17 mówi krótko: „Sroka odzywa się silnie skrzeczącym, dość wysokim, szybkim, rytmicznym „khaka-kakakak”, zupełnie niepodobnym do głosów innych ptaków krukowatych.”
Ciekawszy opis ciekawszy opis tego co ptak ma nam do powiedzenia znajdziemy w „Z lornetką wśród ptaków”: „Głos jej rozlega się często i brzmi „czak czak czak” lub „czakerak”. Na wiosnę samiec godzinami szczebioce i szepce, łącząc najprostsze tony w rodzaj śpiewu, przy czym wykręca głowę i mruży oczy.” Wikipedia dodatkowo wyjaśnia, że głos sroki to najczęściej są okrzyki ostrzegawcze. Poza głośnym, szorstkim skrzeczeniem, brzmiące jak wspomniany już „czak” usłyszeć też możemy „kek”. Skrzeczenie to wydawane jest często w długich grzechoczących seriach…
Może sroki głos do najpiękniejszych i nie należy. Jest za to bardzo charakterystyczny. I zna go niemal każde z nas.
* * *
Źródła: Jan Sokołowski „Ptaki ziem polskich”, Warszawa 1972, Państwowe Wydawnictwo Naukowe
„Z lornetką wśród ptaków”, Warszawa 1979, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne
Wikipedia
Sroka, fot. Rafał Szozda rafalszozda.wix.com/fotoprzyroda