Dwa tygodnie temu, w rozdziale „Płomykówka, terytorium i środowisko” zajrzeliśmy do mieszkania tej sowy. Dzisiaj zatrzymamy się na chwilę w „jednym z pomieszczeń, a mianowicie w kuchni”. Zobaczymy między innymi co nasza płomykówka lubi jeść.
–
„Głównym składnikiem pokarmu są gryzonie (około 80%) tj. norniki, myszy, ryjówki i szczury. Pozostałą część diety stanowią nietoperze, ptaki, płazy czasami nawet ryby. Przy obfitości jednego rodzaju ofiary może dochodzić do specjalizacji (dot. np. nietoperzy).
Polowanie: z zasiadki jak i w trakcie lotu patrolowego. Czatuje kilka metrów nad ziemią. W okresie zimowym poluje na gryzonie często w budynkach, gdzie przechowywane jest m.in. zboże. W pozostałych porach roku za czatownie wykorzystuje również słupy, dachy, paliki, stogi itp.
Polując w locie patroluje teren tuż nad ziemią, a po dostrzeżeniu ofiary raptownie na nią spada. Ptaki i nietoperze chwyta w powietrzu. Słaby wzrok rekompensuje płomykówce świetny słuch. Dodatkowo dzięki dobrze rozwiniętej szlarze zbierającej fale dźwiękowe, potrafi wyjątkowo precyzyjnie określić położenie ofiary, nawet w kompletnej ciemności. Długie, szerokie skrzydła umożliwiają powolny lot patrolowy, zaś długie nogi i palce pozwalają płomykówce na polowanie także w wysokiej trawie. Na żer wylatuje w godzinach zachodu słońca. W zimie oraz w okresie niedostatku pokarmu poluje również w dzień.
Wypluwki: wielkość jak i kształt bardzo zróżnicowana, zwykle jednak silnie owalne a nawet okrągłe. Wielkość 15 -75 x 15 -25 milimetrów. Charakterystyczna jest ich czarna barwa oraz pokrycie błyszczącą wydzieliną żołądka, co umożliwia łatwe ich rozróżnienie. Są również łatwe do znalezienia. W miejscu rozrodu największe ilości zrzucane są wewnątrz budynku, blisko gniazda.
Spiżarnie: pojedyncze ofiary można spotkać powtykane między szpary przy gnieździe a także w miejscach odpoczynku sowy.”
–
Tekst: Barbara Draus i Sławek Rubacha
Większość rzeczy była mi raczej znana. Jednak jedno duże zaskoczenie się znalazło. Jest nim dla mnie fakt, że co prawda rzadko, ale zdarza się płomykówce skonsumować rybkę! W znacznie mniejszym stopniu zaskoczyło mnie magazynowanie żywności. Pewnie nie powinno, bo skoro robi to malutka sóweczka, to dlaczego nie mogłaby robić tego znacznie większa płomykówka…
Tekst pochodzi z: Draus B., Rubacha S., 2095 Płomykówka Tyto alba, Mikusek R (red.), Metody badań i ochrony sów. Wydanie 1. Fundacja Wspierania Inicjatyw Ekologicznych, Kraków, s. 79 -80.
Płomykówka, fot. Cezary Korkosz www.cezarykorkosz.pl