Dzisiejszy wpis to ukłon i pytanie do Romualda Mikuska. Romuald, jak mało kto zna się na sowach, więc myślę, że słowa Fizjologa „O puszczyku” Mu się spodobają. Było nie było jest to tekst pochodzący z czasów starożytnych. Pani Doktor Katarzyna Jażdżewska, Autorka przekładu Fizjologa, przysłała mi zdjęcie starożytnej mozaiki z Neapolu.
Pamiętając jak ciekawie wyjaśnił mi, że „Jastrząb” Józefa Chełmońskiego to nie pustułka, jak sądziłem, ale rzadki u nas kobczyk, zwrócę się do Niego z prośbą o rozszyfrowanie ptaków z zaprezentowanej poniżej mozaiki. Myślę też, że zdjęciem zainteresuje się też Justyna, która w końcu już niejedną piękną mozaikę wykonała…
–
[1] Mówi Psalmista: „Jestem jak puszczyk w ruinach”.
[2] Fizjolog powiedział o puszczyku, że ptak ten woli noc od dnia.
[3] Tak samo Pan nasz Jezus Chrystus: pokochał nas, żyjących w ciemności i w cieniu śmierci, czyli lud pogan, bardziej niż lud Żydów, którzy otrzymali synostwo i obietnicę ojców. Z tego powodu Zbawiciel rzekł: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu dać wam królestwo” itd.
[4] Lecz powiesz mi, że puszczyk jest nieczysty według Prawa, jak więc może być przyrównany do osoby Zbawiciela? Dobrze, a czyż nie mówił Apostoł: „Nieznającego grzechu dla nas uczynił grzechem”? Samego siebie umniejszył, aby wszystkich zbawić i abyśmy zostali wywyższeni.
Dobrze zatem powiedział Fizjolog o puszczyku.
* PUSZCZYK (nyktikórax) – dosłownie „nocny kruk”, być może sowa uszata (Asio otus).
Źródło: „Fizjolog”, przeł K. Jażdżewska, Warszawa 2003, wyd. Prószyński i S-ka, seria „Biblioteka Antyczna”