Tytuł jest zapożyczony z klasyki polskiego kina akcji. Złagodziłem mu nieco formę, ale jednak pochodzi on ze znanego dość powszechnie tekstu.
Gdyby ogłoszono konkurs z wyborem najbardziej wszędobylskiego ptaka, to moja kandydatura brzmiałaby: bogatka (tu jestem ciekaw Waszych typów). Tak, bogatka, choć wiem, że liczniejszą od niej jest zięba.
W „Bogatce” pozwoliłem sobie zauważyć, że „gniazdo zakłada w dziuplach, budkach lęgowych, czasem w zupełnie dziwnych ukryciach, takich jak między innymi: rury od ogrodzenia, czy wywietrzniki”.
I temat dzisiejszego wpisu są właśnie owe „dziwne miejsca”. Jeśli znamy takie, lub o nich słyszeliśmy, czy też czytaliśmy, to proszę o podzielenie się nimi w komentarzach. Jestem ich bardzo ciekaw.
Ze swojej strony opowiem o dwóch takich, znanych mi gniazdach. Jedno z nich mieściło się w… ręcznej pompie do wody. Pewnie co niektóre osoby pamiętają takie pompy. Pomachało się trochę taką dźwignią i woda leciała do wiadra. Mało takich pomp zostało. Te które są mają bardziej funkcje ozdobne niż użytkowe. I w takiej to pompie bogatki założyły swoje m-4.
Drugie takie oryginalne gniazdo widziałem nad Jeziorem Bytyńskim. Przeszedłem wraz z Piórko obok niego. Przeszła Joanna ze swoim mężem. Gniazdko bogatek w metalowym słupku, bez zadaszenia z góry, nie oparło się jednak wzrokowi Maji Ooievaar. Po obejrzeniu (z dystansu) tego lokum, wyraziliśmy nadzieję, że w najbliższym czasie nie będzie padać.
Teraz czekam na Was. Jestem ciekawy co powiecie mi o bogatce.
Bogatki w obiektywie Marcina Perkowskiego www.ptaki.fotolog.pl